Lany chrust
Składniki:
200 g mąki pszennej tortowej
150 ml mleka
3 jajka
(osobno żółtka i białka)
2 opakowania cukru wanilinowego
1 szczypta soli
Dodatkowo:
tłuszcz do smażenia (smalec, ewentualnie olej)
cukier puder
Wykonanie:
Żółtka
ubijamy z cukrami na jasną, puszystą masę a następnie dodajemy do niej na
zmianę po trochę mleka i mąki. Kiedy składniki się połączą, ciasto delikatnie
mieszamy z białkami ubitymi z solą na sztywną pianę. Ciasto będzie dość płynne, ale takie ma być.
Ciasto
przekładamy do rękawa cukierniczego lub do butelki i wyciskamy na mocno
rozgrzany tłuszcz tworząc zawijasy. Po chwili obracamy je i smażymy z drugiej
strony.
Chrustu
nie smażymy zbyt długo, tylko do lekkiego zrumienienia.
Wyjęty
z oleju chrust układamy na ręczniku papierowym a następnie oprószamy cukrem
pudrem.
Najlepiej
smakuje lekko ciepły, prosto po usmażeniu.
Podpowiedź:
W
jaki sposób wlewać ciasto na tłuszcz? Ja znam cztery sposoby, ale najczęściej
stosuję butelkę po keczupie
1.
Worek cukierniczy z metalową (ewentualnie plastikową) końcówką o gładkich
bokach i otworem o średnicy około 5 mm. Ja używam zawsze jednorazowych worków
foliowych, więc kiedy skończy się ciasto po prostu go wyrzucam. Czysto,
praktycznie, bez mycia.
2.
Butelka po ketchupie lub sosie. Musicie tylko dokładnie ją umyć by pozbyć się zapachu wcześniejszej zawartości. Takie butelki
są miękkie i podatne na ściskanie, więc idealnie dozuje się nimi ciasto.
3.
Litrowa, w miarę miękka butelka po wodzie. Jedyny problem to wycięcie lub
wypalenie (np. nagrzaną końcówką starego, ostro zakończonego noża)
odpowiedniego otworu. To wersja dostępna dla wszystkich, niestety wymagająca
odrobiny cierpliwości i umiejętności manualnych.
4.
Klasyczny lejek. Dostępny w każdym domu, ale za każdym razem trzeba dozować ciasto, ponieważ nie ma możliwości zatamowania go.